Pielęgnacja cery wymagającej cz.2
20:49Cześć! Dziś znowu przychodzę do Was z postem z kategorii beauty. Muszę przyznać, że ta wakacyjna przerwa, w której posty były znacznie rzadziej bardzo dobrze mi zrobiła. Mogłam trochę odpocząć i nabyć tzw. wenę do pisania. Osobiście nie lubię, gdy post tworzony jest na siłę, a teraz mam przynajmniej całą masę pomysłów i ogromną motywację ;)
Moja cera zawsze była dosyć problemowa, gdyż jestem (nie)szczęśliwą posiadaczką skóry mieszanej. Każda dziewczyna, która ma ten typ cery wie jaka potrafi być kapryśna. Tutaj za sucha, tam zbyt mocno się świeci a czasem jeszcze pojawi się jakaś niechciana niespodzianka. Niestety te wszystkie efekty nasilają się wraz ze złą pielęgnacją, która u mnie bardzo długo była właśnie... zła. Gdy jednak trafisz już na coś, co jest odpowiednie dla Twojej skóry gwarantuję, że o wcześniej wymienionych czynnikach możesz ze spokojem zapomnieć.
Zawsze dążyłam więc do cery idealnej - nawilżonej, gładkiej, bez wyprysków, bez zaczerwienienia, bez zaskórników. Ze zdrowym wyglądem, naturalnym kolorytem i takiej z której będę w pełni zadowolona. Kiedy będę mogła bez makijażu jechać do miasta na zakupy i nie będę musiała się martwić, że źle wyglądam. Uważam, że ładnie wyglądająca cera jest wizytówką każdej kobiety, a niestety nadal często się zdarza, że kobiety o to nie dbają.
Moje wcześniejsze problemy z cerą - ogromne przesuszenie, na które niewiele produktów pomagało, a dodatkowo skłonność do świecenia i wyprysków. Trochę Wam na ten temat pisałam w poście w części pierwszej:
10 komentarze
Też mam cerę mieszaną, więc piątka!
OdpowiedzUsuńCo do ziaji - uwielbiam i u mnie także się sprawdza :).
Pięknie wyglądasz bez makijażu!!! :O Nie poznałam Cię (brak kresek), musisz tak przyjść na uczelnie! Cudownie wygląda oko, tak świeżo i lekko! <3
Właśnie o Tobie pomyślałam wstawiając to zdjęcie :D Bo ostatnio wspominałaś, że nigdy nie widziałaś mnie bez kresek i ciekawe jak bym wyglądała haha :D Może kiedyś tak się wybiorę, chociaż bardzo się już do nich przyzwyczaiłam :D
Usuń:*
Żel zrobił mi masakrę z twarzy.. Okropnie przesuszył, skóra aż bolała z przesuszenia. Skład dla mnie calkowicie na nie - SLES na 2 miejscu, a ekstrakt z liści manuka gdzie daleko w tyle. Nie wiem jak mogłam go używać :/ Nigdy do niego nie wrócę.
OdpowiedzUsuńA jaki masz typ skóry? Może po prostu jest nieodpowiedni dla tego rodzaju? Dla mnie naprawdę rewelacyjny :) Z tego co widzę to dużo blogerek go pozytywnie recenzuje :) No ale niestety, nie wszystko dla każdego dobre także doskonale Cię rozumiem :) Pozdrawiam! :*
UsuńMam skórę mieszaną :) Jednak zdecydowanie wole łagodniejsze żele, te z SLES nie nadają się do codziennej pielęgnacji.
UsuńCóż, jednym służy innym nie :)
UsuńMoja cera też jest bardzo wymagająca. Wystarczy ją przez chwilę zaniedbać aby potem zobaczyć zapchane pory. Mam całą serię tych kosmetyków z liśćmi manuka i jest ona świetna. Nie widziałam tylko tego żelu. Muszę się w go zaopatrzyć. Twarz nie przetłuszcza mi się (co przedtem było naprawdę sporym problemem), krostek rzeczywiście jest mniej. Szczerze polecam te kosmetyki bo są na prawdę skuteczne! :)
OdpowiedzUsuńhttp://assmelia.blogspot.com/2015/11/dark.html
Uważam, że dla każdej cer, a zwłaszcza wymagającej najlepsze są oleje. Co prawda manuka nie jest zła, ale przy dłuższym stosowaniu może zaszkodzić ;/
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię Ziaji. Pięknie pachnie i jest bardzo delikatna dla skóry a na efekty nie trzeba czekać długo ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Lubię serię Ziaja Liście Manuka. Miałam żel normalizujący i uważam, że jest to najlepszy żel do cery problemowej jaki miałam. Trochę wysuszał skórę, ale i tak bardzo go lubię. Mam też Pastę oczyszczającą i Krem na dzień. Też uważam, że są bardzo dobre :) Kusi mnie tonik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serca za każdy komentarz i obserwacje! Jest to dla mnie wielką motywacją do dalszego działania. Twoja opinia jest dla mnie niezwykle ważna! Jednocześnie informuję, że obraźliwe komentarze oraz wulgaryzmy będą usuwane.