Beauty
Make up z Eveline!
23:21O marce Eveline już tutaj pisałam. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła po warsztatach See Bloggers. Kolejny raz miałam z nią styczność na spotkaniu blogerów w Bydgoszczy. Muszę przyznać, że jestem prawdziwą maniaczką kosmetyków. Z przyjemnością wszystko testuję i poddaję opinii. Wciąż szukam nowości i prawdziwych perełek. Dziś pod lupę idzie kilka kosmetyków wcześniej wspomnianej firmy.
Podkład:
Coś, co jest głównym kosmetykiem całego make-upu, jednocześnie coś, co najtrudniej dopasować. Wybór odpowiedniego podkładu uzależniony jest od rodzaju i stanu cery, pory roku i kilku innych czynników. Nigdy wcześniej nie lubiłam faktu kupowania nowych, nieznanych fluidów z obawy przed tym, że produkt okaże się słaby i zmarnuje się cała gotówka na niego przeznaczona. Podkład z Eveline całkiem dobrze spełnia swoją rolę. Moja cera jest dość wymagająca, więc tym bardziej zyskał moje uznanie. Myślę, że Wam zdecydowanie przypadnie do gustu.
Tusz do rzęs:
To z kolei rzecz, które bardzo lubię testować. Te najdroższe wcale nie okazują się najlepsze, a najtańsze - najgorsze. Mam z natury długie i całkiem gęste rzęsy, więc u mnie problemem jest sklejanie ich przez maskarę, czego okropnie nie lubię. Zawsze testuję je pod tym kątem - perfekcyjnego rozdzielenia i braku grudek. Oczywiście muszą też odpowiednio wydłużać i zagęszczać. Maskara od Eveline jest kolejną, którą bardzo polubiłam.
Błyszczyk do ust.
Na kosmetyki do ust z Eveline poświęciłam cały, osobny wpis. >>KLIK<< Mam ich już naprawdę niezłą kolekcję i jestem ogromnie zadowolona z każdego z nich pod względem działania i właściwości. Jedyną rzeczą, która mi nie pasuje to źle dopasowany odcień kilku z nich. To niestety jest bardzo indywidualna cecha, zatem dobrze dobierajcie kolory produktów do ust.
Lakiery do paznokci:
Zawsze się śmieję, że to jest jedyna rzecz w pielęgnacji, której nigdy nie zdążę zrobić. Dosłownie. Dlatego zawsze nadrabiam to w tzw. "Wieczory SPA" i wtedy zajmuję się kosmetyką całych dłoni i paznokci naraz. Zauważyłam, że u mnie trwałość lakieru do paznokci zależy od wypolerowania płytki paznokcia. Od jakiegoś czasu piłuję je 7-etapowym pilnikiem z polerką i wtedy lakier utrzymuję się nawet 5 dni bez odprysków. To taki optymalny czas, ponieważ wtedy już zaczynają pojawiać się odrosty.
A ja mam dla Was prezent - zestaw kosmetyków Eveline do wygrania!
Szczegółów dowiecie się już niedługo na Facebooku, także bądźcie czujni! :)
Wszystkich chętnych zachęcam do brania udziału! :)
7 komentarze
Bardzo lubię markę Eveline :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna firma :D obserwuje :)
OdpowiedzUsuńFirma Eveline bardzo dobrze preferuje na rynku, wiele osób chwali. Ja również polecam ;) A u Ciebie na blogu zostaje na dłużej, obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do czytania, komentowania i obserwacji ;*
http://nieczyporowska.blogspot.com/2016/11/mascara-pump-up-lovely.html
ładne kolorki lakierów, ale znając moje szczęście, to już godzinę po pomalowaniu coś mi odpryśnie albo się odgniecie ._.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Uwielbiam markę eveline, jestem ich stała klientka :) i juz nie moge doczekać sie konkursu, na pewno wezmę udział!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ten podkład :) Jestem co prawda miłośniczką Rimmela... i od jakiegoś czasu Revlonu, ale kto wie...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Eveline. Uważam, że to świetna jakoś w stosunku do ceny. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serca za każdy komentarz i obserwacje! Jest to dla mnie wielką motywacją do dalszego działania. Twoja opinia jest dla mnie niezwykle ważna! Jednocześnie informuję, że obraźliwe komentarze oraz wulgaryzmy będą usuwane.